Ostatnio naszło mnie na pisanie o odżywianiu. Jednak zdrowe odżywianie wydaje się nieciekawym tematem. Dlatego nie będziemy mówili z zdrowym odżywianiu – tylko o zmaksymalizowaniu Twojej energii.

Zacznijmy od całkowitych podstaw. Aby nasz organizm pracował na optymalnym poziomie, temperatura ciała musi wynosić 36,6 °C. Nie jest dla nas korzystne, gdy temperatura zbytnio wzrośnie lub spadnie. Liczbę 36,6 dobrze znamy już od dziecka. Jednak czy jest to jedyna liczba, którą powinniśmy znać? Otóż nie. Kolejną, niezbędną liczbą jest 7,36. Tylko co ona oznacza?

Podobnie jak nasze ciało robi wszystko, aby temperatura utrzymywała się na stałym poziomie, tak samo stara się utrzymać nasze PH w okolicach 7,36. PH to kwasowość i zasadowość. Liczba 0 oznacza czysty kwas, a 14 czystą zasadę. Jak widzisz 7,36 to wartość lekko zasadowa (alkaiczna). Krótko mówiąc, jeśli chcesz mieć dużo energii – powinieneś utrzymywać się jak najbliżej tej liczby.

Tylko dlaczego akurat tyle? Jak to wpływa na nasz poziom energii? Już tłumaczę.

Podając liczbę 7,36 będziemy mówili głównie o PH naszej krwi. To właśnie krew jest najważniejsza, jeśli chodzi o energię, ponieważ transportuje tlen. Jeśli jej PH jest zbyt kwasowe, czerwone krwinki zaczynają się zlepiać ze sobą. Krew gęstnieje i zaczyna płynąć wolniej. To sprawia, że organizm jest niedotleniony i spada jego wydajność. Innymi słowy – czujemy, że nie mamy siły. Ale co tu się dziwić, skoro w naszych żyłach płynie śluz a nie krew.

Ok, w takim razie logicznym wydaje się teraz pytanie:

Co wpływa na nasze PH?

Jednym słowem: styl życia. A konkretnie, to co jesz, co pijesz, jak intensywnie ćwiczysz, a nawet w jaki sposób myślisz.

Skupmy się na pożywieniu. Czy często jesz kotleta z ziemniakami? Jeśli tak, to już wpływasz niekorzystnie na swój poziom energii. Powiem Ci dlaczego. Jedne pokarmy są trawione w kwasie, a inne w zasadzie. W tym przypadku kotlet wymaga kwasu, a ziemniaki zasady. Gdy taki pokarm ma być trawiony, powstaje konflikt, ponieważ substancje się wzajemnie neutralizują. W rezultacie pokarm jest przetwarzany bardzo wolno i zaczyna zalegać. To z kolei jest pożywką dla bakterii, które fermentują i produkują gaz. Na dodatek taki niewłaściwie połączony posiłek może być trawiony nawet przez kilkanaście godzin, czyli także w nocy, co zaburza prawidłowy sen i sprawia, że budzimy się zmęczeni.

Drugą sprawą jest to, że mięso zakwasza organizm – a wiesz czym to się kończy. Na temat mięsa pisałem więcej w artykule: „Dlaczego nie warto jeść mięsa”. Jednak nie tylko mięso jest kwasotwórcze, podobnie jest np. ze słodyczami, serem i chlebem. A napoje? Krótko mówiąc: kawa, piwo i cola – to kwas, który wyżera dziury wewnątrz Ciebie. Dodatkowy nadmiar kwasu może być wywołany zbyt ciężkimi, anaerobowymi (beztlenowymi) ćwiczeniami fizycznymi oraz przez negatywne emocje takie jak złość, gniew i frustracja.

Utrzymywanie stałego PH

Nasz organizm ma swoje metody na zachowanie odpowiedniego PH. Jego zadaniem jest w końcu utrzymanie nas przy życiu, więc musi znać jakieś rozwiązania. Nawet jeśli wpychamy w siebie kotlety, ser i kawę – to i tak organizm ostatnim tchem będzie walczył o przetrwanie. On nie chce, aby kwas przepalił nas na wylot. Będzie się bronił na wiele sposobów. Będzie magazynował wodę, aby zmniejszyć kwasowość. Będzie gromadził cholesterol, aby osłonić żyły i tętnice przed wypaleniem w nich dziur. Będzie oddawał wapń z kości, aby tylko zneutralizować kwas i przetrwać.

Nasz organizm jest zdolny do heroicznych poświęceń. Jednak jak się domyślasz takie działania niosą ze sobą ogrom szkód. Zaczynamy chorować, mieć nadwagę, problemy z krążeniem, pojawia się próchnica zębów, bóle głowy i ciągle brakuje nam energii. Wszystko przez ten nadmiar kwasu. W takim razie co robić?

Jak jeść, mieć dużo energii i nie zwariować?

Pamiętajmy, że we wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek. Mamy utrzymywać się przy liczbie 7,36 – ale to nie znaczy, że nie możemy jeść niczego co powoduje produkcję kwasu. Tutaj chodzi o balans. Jeśli czasem zjesz rybę, kawałek czekolady lub napijesz się kawy – zwiększysz tym samym kwasowość, ale dopóki masz rezerwy zasadowe, które to zneutralizują – będzie ok. Jednak większość ludzi nie ma takich rezerw, dlatego organizm wariuje i zaczyna się walka o przetrwanie.

Dlatego Twoje posiłki powinny składać się w 70% z warzyw. Nie dość, że nawodnią Twój organizm, to jeszcze zbalansują PH. Dzięki temu Twoja krew będzie płynęła jak górski strumień, rozprowadzając życiodajny tlen i maksymalizując poziom energii.

Jako pomoc przy wyborze pożywienia, umieszczam skalę PH dla wybranych produktów.

Wszystko co przedstawiłem w tym artykule może wyglądać na oderwane od rzeczywistości. Dlaczego? Ponieważ większość ludzi o tym nie mówi. Większość ludzi zjada kotleta z ziemniakami. Większość ludzi uważa, że odżywia się właściwie. Tylko od kiedy większość ma rację? Często przekonujemy się, że większość tylko podąża jak stado jedno za drugim i wcale się nie zastanawia dokąd zmierza. Pytanie, czy Ty też chcesz być jak większość i mieć takie samo zdrowie i poziom energii jak oni? Czy chcesz mieć te same choroby, te same problemy i odczuwać to samo zmęczenie spowodowane nadmiarem kwasu? Bo jeśli nie – to jedz dużo warzyw!

Artur Wójtowicz
wizjoner.org