Dziś chciałbym Ci przedstawić zupełnie inne podejście do szczęścia niż dotychczas. Jest wiele sposobów, aby czuć się szczęśliwym – i wcale nie trzeba robić tego, co wszyscy inni. Można użyć własnego narzędzia do osiągania szczęścia.

Często można się spotkać z opiniami typu: gdy będę bogaty, to będę szczęśliwy. Albo – gdy schudnę to będę szczęśliwy. Lub – gdy osiągnę sukces, gdy nie będę musiał się niczym martwić, gdy skończę szkołę, gdy nie będę miał nad sobą szefa, gdy będę miał własny dom, gdy spotkam bratnią duszę, gdy wyjadę na wakacje, gdy na świecie zapanuje pokój – to będę czuł się szczęśliwy.

Jednak czy to prawda? Czy spełnienie tych warunków naprawdę sprawi, że będziemy szczęśliwi?

Niekoniecznie!

Gdy już spełnimy te „niezbędne” warunki – często okazuje się, że czegoś wciąż brakuje.

Jest masa ludzi, którzy poświęcili życie dla kariery i pieniędzy – ale płaczą, bo są samotni. Inni uznali, że będą żyli spokojnie i skromnie – ale brakuje im emocji i poczucia, że żyją pełnią życia. A jeszcze inni nie chcą nic robić, bo twierdzą, że już nic im nie potrzeba do szczęścia – a mimo to nie wyglądają na szczęśliwych.

Którego narzędzia używasz?

Jeden z czytelników zadał mi ostatnio kilka pytań dotyczących szczęścia. Chciał wiedzieć czy czynniki, które wymienił mają wpływ na szczęście czy nie. Oto niektóre z nich (plus kilka moich):

– pieniądze,

– małżeństwo,

– ćwiczenia fizyczne,

– dieta,

– ustrój polityczny państwa,

– wiedza i umiejętności

– status społeczny,

– miejsce zamieszkania,

– pogoda.

Według mnie te wszystkie czynniki są tylko NARZĘDZIAMI pomocnymi do osiągania szczęścia, ale żaden z nich nie jest konieczny.

Nie musisz mieć 10 000 000 zł, aby być szczęśliwym, nie musisz też mieć idealnej sylwetki ani mieszkać w ciepłym kraju. Te rzeczy mogą dać Ci szczęście, ale nie muszą.

I wydaje mi się, że wszystkie inne rzeczy, które „dają szczęście” są tylko narzędziami, które możemy wykorzystać do uzyskania szczęścia lub nie. A to już zależy od nas.

Nie tylko młotkiem możesz wbić gwoździa. Możesz użyć dowolnego narzędzia – a nawet kamienia.

Innymi słowy – aby być szczęśliwym nie potrzebujesz określonego statusu społecznego, wielkiej wiedzy, odpowiedniej diety, czy państwa o danym ustroju.

Możesz po prostu znaleźć „to coś” – i to już wystarczy.

I tutaj trafiamy na wielkie nieszczęście ludzkości. Większości ludzi zawsze „tego czegoś” brakuje do szczęścia.

Brakujący element

Według mnie, aby być w pełni szczęśliwym należy zaspokoić swoje 6 podstawowych potrzeb. Więcej o tych potrzebach pisałem w artykule: 6 ludzkich potrzeb (jeśli jeszcze go nie czytałeś – zrób to teraz).

Pokrótce: każdy człowiek ma 6 potrzeb, które wynikają z naszej natury. Nieważne czy będzie to Indianin, czy Eskimos – KAŻDY ma te potrzeby.

A są nimi: PEWNOŚĆ, NIEPEWNOŚĆ, WAŻNOŚĆ, ZWIĄZKI, ROZWÓJ i WKŁAD.

Gdy któraś z tych potrzeb jest zaniedbywana – nie osiągniemy pełni szczęścia.

I tu przechodzimy do sedna.

Wielu ludzi nie jest szczęśliwych, ponieważ korzystają w narzędzi, które nie zaspokajają ich potrzeb.

Wykorzystanie narzędzi

Zostało udowodnione naukowo, że np. ćwiczenia fizyczne lub nawet jedzenie czekolady powoduje wytwarzanie endorfin, a to przekłada się na poprawę nastroju. Zatem, czy aby czuć się szczęśliwym mamy cały czas ćwiczyć i jeść czekoladę?

Nie.

Nie chodzi o to co mówią naukowcy lub inni ludzie – jeśli, któryś czynnik jest DLA CIEBIE dobrym narzędziem do osiągania szczęścia – to powinieneś się go trzymać.

Jeśli ćwiczenia fizyczne sprawiają, że czujesz się szczęśliwy – powinieneś ćwiczyć.

Ja nie lubię np. biegać po dworze – ale uwielbiam grać w piłkę nożną. Gdy gram w piłkę biegam jak szalony i czuję się wtedy szczęśliwy, a gdy wychodzę sam pobiegać po ulicy, to czuję się lepiej (endorfiny), ale nie jest to takie samo szczęście.

A wiesz dlaczego? Ponieważ grając w piłkę zaspokajam więcej z 6 podstawowych potrzeb niż biegając samemu.

Biegając samemu – biegam głównie dla zdrowia, a gdy gram w piłkę, to zaspokajam także NIEPEWNOŚĆ (za każdym razem gra toczy się inaczej), WAŻNOŚĆ (gdy strzelę gola), ZWIĄZKI (gram z kolegami), WKŁAD (organizuję mecze).

Więc nie można powiedzieć, że bieganie daje szczęście lub go nie daje. To tylko narzędzie. A od nas zależy co nam da.

To samo dotyczy innych narzędzi.

Małżeństwo może zaspokoić potrzebę PEWNOŚCI (bezpieczeństwo, wsparcie), WAŻNOŚCI (bycie ważnym dla drugiej osoby), ZWIĄZKU (oczywista sprawa), WKŁADU (wspólne życie).

Jednak to nie oznacza, że wszyscy muszą żyć w małżeństwie, aby być szczęśliwymi.

Jeśli zaspokajają te potrzeby w inny sposób – czyli przy użyciu INNYCH NARZĘDZI – to też będą szczęśliwi.

Można powiedzieć, że nic samo w sobie nie daje szczęścia – wszystko zależy od tego, jak zaspokaja to nasze potrzeby.

Podsumowanie

Aby osiągnąć pełnię szczęścia – musisz zaspokoić wszystkie 6 potrzeb (PEWNOŚĆ, NIEPEWNOŚĆ, WAŻNOŚĆ, ZWIĄZKI, ROZWÓJ i WKŁAD). Do zaspokojenia tych potrzeb możesz wykorzystać różne NARZĘDZIA. Możesz czuć się szczęśliwy medytując przez godzinę, jadąc samochodem, wyprowadzając psa na spacer lub wychowując dziecko. Jeśli te NARZĘDZIA DO SZCZĘŚCIA dają Ci szczęście – trzymaj się nich. A jeśli nie jesteś szczęśliwy – zidentyfikuj potrzebę, którą zaniedbujesz i odkryj NARZĘDZIE, które ją zaspokoi.

Artur Wójtowicz
wizjoner.org