Artykuł dający do myślenia. Pielęgniarka hospicjum Bronnie Ware spisała rzeczy, których najbardziej żałowały umierające osoby. Wśród wszystkich chorych najczęściej pojawiało się
5 kwestii. 

Poniżej umieszczam tłumaczenie oryginalnego tekstu opublikowanego przez Bronnie Ware.

Jest on dosyć popularny. Niektórzy nawet dodają go jako swój własny. Inni trochę zmieniają i piszą coś od siebie.
Ja postanowiłem go po prostu przetłumaczyć.

Przygotuj się na dawkę bardzo wartościowych przemyśleń.

Żale umierania

Oryginalny tutuł:  REGRETS OF THE DYING
Autor: Bronnie Ware
Tłumacznie: Artur Wójtowicz

Przez wiele lat pracowałam w opiece paliatywnej. Moimi pacjentami byli ludzie bliscy śmierci. Spędzaliśmy razem naprawdę niezwykłe chwile. Byłam z nimi przez ostatnie 3 do 12 tygodni ich życia.

Ludzie bardzo się rozwijają, kiedy stawiają czoło własnej śmiertelności. Nauczyłam się nigdy nie kwestionować czyjejś zdolności do rozwoju. Niektóre zmiany były fenomenalne. Każdy doświadczał różnorodnych emocji, jakich można było się spodziewać: zaprzeczenie, strach, złość, żal, jeszcze większe zaprzeczenie i ostatecznie akceptacja. Każdy pacjent odnalazł spokój zanim odszedł, każdy z nich.

Kiedy byli pytani o to, czego żałują lub co zrobiliby inaczej – niektóre tematy pojawiały się na okrągło. Oto 5 z nich, które powtarzały się najczęściej:

1. Żałuję, że nie miałem odwagi żyć własnym życiem, a nie życiem, którego oczekiwali ode mnie inni.

To było najpowszechniejsze ubolewanie ze wszystkich. Kiedy ludzie zdają sobie sprawę, że ich życie dobiega końca i patrzą na nie wstecz, łatwo jest zobaczyć jak wiele marzeń przepadło niespełnionych. Większość ludzi nie zrealizowała nawet połowy swoich marzeń i musieli umrzeć wiedząc, że powodem braku spełnienia były decyzje, które podjęli lub których nie podjęli.

Bardzo ważne jest, aby próbować i spełnić przynajmniej kilka swoich marzeń w życiu. W momencie gdy tracisz zdrowie – jest już za późno. Zdrowie daje wolność, której niewielu sobie uświadamia, dopóki jej nie stracą.

2. Żałuję, że pracowałem tak ciężko.

Stwierdzali to prawie wszyscy pacjenci płci męskiej. Przegapili młodość swoich dzieci i brakowało im towarzystwa swoich partnerek. Kobiety również wyrażały ten żal. Ale jak większość ze starszego pokolenia, wiele pacjentek nie było żywicielami rodziny. Wszyscy mężczyźni, którymi się opiekowałam, głęboko żałowali, że spędzili większość swojego życia na pracy.

Upraszczając styl życia i podejmując świadome decyzje, możliwym jest porzucenie potrzeby posiadania zarobków, które uważasz, że potrzebujesz. A przez tworzenie większej przestrzeni w swoim życiu, stajesz się szczęśliwszy i bardziej otwarty na nowe możliwości, takie które bardziej odpowiadają Twojemu nowemu stylowi życia.

3. Żałuję, że nie miałem odwagi wyrazić swoich uczuć.

Wiele osób tłumiło w sobie swoje uczucia, aby utrzymać dobre stosunki z innymi. W rezultacie osiedlili się na przeciętności egzystencji i nigdy nie stali się tymi, którymi naprawdę mogli się stać. Wiele chorób rozwinęło się z powodu goryczy i żalu, które powstały w wyniku takiego zachowania.

Nie możemy kontrolować reakcji innych. Jednak, chociaż ludzie mogą na początku reagować, kiedy zaczniesz szczerze rozmawiać, na koniec przenosi to relacje na zupełnie inny i zdrowszy poziom. Tak czy inaczej usuwa to niezdrowe relacje z Twojego życia. Ostatecznie, Ty wygrywasz.

4. Żałuję, że nie pozostałem w kontakcie z moimi przyjaciółmi.

Często nie zdawali sobie sprawy, jak ważni byli dla nich starzy przyjaciele, dopóki nie nadeszły ich ostatnie tygodnie, a nie zawsze było możliwe zlokalizowanie ich. Niektórzy byli tak zabiegani w życiu, że pozwolili, aby w przeciągu lat ulotniły się ich złote przyjaźnie. Było wiele ubolewań nad tym, że nie inwestowali w swoje przyjaźnie czasu i wysiłku. Każdemu brakuje jego przyjaciół, gdy umiera.

To powszechne dla każdego, kto prowadzi intensywny tryb życia, aby jego przyjaźnie się ulatniały. Ale kiedy stajesz twarzą w twarz ze śmiercią, fizyczne sprawy przestają się liczyć. Ludzie chcą uporządkować swoje sprawy finansowe, jeśli to możliwe. Jednak to nie pieniądze czy status jest dla nich najważniejsze. Chcą pozostawić sprawy uporządkowane, aby zyskały na tym osoby, które kochają. Zazwyczaj jednak są zbyt chorzy i zmęczeni, aby podołać temu zadaniu. Na końcu wszystko sprowadza się do miłości i związków. To jest wszystko, co pozostaje w ostatnich tygodniach. Miłość i związki.

5. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwszym.

To zaskakująco powszechne stwierdzenie. Wielu nie zdawało sobie sprawy aż do ostatnich chwil, że szczęście jest wyborem. Utknęli w starych schematach i nawykach. Tak zwany „komfort” robienia znanych rzeczy przejął ich emocje, jak i ich fizyczne życie. Strach przed zmianą zmusił ich do udawania przed innymi, i przed nimi samymi, że byli zadowoleni. Gdy głęboko wewnątrz, pragnęli się szczerze śmiać i pozwolić sobie jeszcze raz w życiu na głupotę.

Kiedy leżysz na łożu śmierci, to co inni myślą o Tobie w ogóle nie ma dla Ciebie znaczenia. Jak wspaniale jest móc sobie odpuścić i znów się uśmiechnąć, na długo przed ostatnim oddechem.

Życie jest wyborem. To TWOJE życie. Wybieraj świadomie, wybieraj mądrze, wybieraj szczerze. Wybierz szczęście.

Słowo zakończenia

Nic dodać, nic ująć. Ten artykuł może naprawdę otworzyć człowiekowi oczy. Jestem ciekaw jakie są Twoje przemyślenia. Daj znać w komentarzu.

Artur Wójtowicz
wizjoner.org