Kontynuacja poprzedniego artykułu. Skupimy się teraz na zaletach płynących z podejmowania ryzyka. Dowiesz się co możesz zyskać i dlaczego warto to zyskać. Niektóre rzeczy mogą Cię zaskoczyć, więc zachęcam do przeczytania.

Jeśli przeczytałeś „Dlaczego warto ryzykować? Część 1” znasz podstawową zasadę: im więcej bezpieczeństwa, tym mniej wolności. Myślę, że wszystkie argumenty przedstawione w poprzednim artykule przekonały Cię co do słuszności tego twierdzenia. W takim razie jak możesz teraz wykorzystać tę wiedzę? Przechodzimy do konkretnych przykładów.

Ryzyko pobudza mózg

Gdy ryzykujemy nasze zmysły działają na wyższych obrotach. Dostrzegamy więcej rzeczy, ponieważ organizm jest pobudzony. Ludzie, którzy nie lubią ryzykować odbierają to jako niepokój. Ryzykanci uważają to za zastrzyk adrenaliny i coś ekscytującego. Skoro ryzyko pobudza – to czy bezpieczeństwo nie ma odwrotnego działania?  Czy zbytnie ograniczenie ryzyka nie wiąże się z uśpieniem naszej czujności?  Zobacz poniższy przykład.

Na ulicy jest sygnalizacja świetlna. Samochody poruszają się w bezpieczny sposób i jest mniej wypadków niż bez sygnalizacji. Można uznać, że światła to dobra sprawa.

Ale co by się stało, gdyby wszystkie światła zmieniłyby się na zielone? Czy byłoby więcej wypadków? Zdecydowanie! Dlaczego? Ponieważ ludzie automatycznie kojarzą zielone z bezpieczeństwem. Są pewni tego co się dzieje wokół i wydaje im się, że wszystko jest pod kontrolą. A gdy ich przekonania przestają być prawdą – zaczyna się zamęt. Nagle wszyscy mają rację, bo mają zielone. Nikt nie patrzy na to co się dzieje, tylko egzekwuje swoje prawo do pierwszeństwa. Jakie wnioski?

Światła zwiększają bezpieczeństwo, ale ograniczają myślenie i uwagę kierowców. Jeśli ktoś ufa, że jest bezpieczny przestaje być czujny.

Dlatego jeśli świadomie podejmujemy ryzyko, to tak naprawdę możemy je zminimalizować przez baczne obserwowanie tego co się dzieje. Ryzykując zwiększamy koncentrację i przez to polepszamy naszą uwagę. Więc wbrew pozorom jesteśmy bardziej ostrożni ryzykując, niż gdy ufamy bezpiecznym rozwiązaniom.

Niedaleko mojego domu jest skrzyżowanie drogi jednopasmowej w dwupasmową. Aby bezpiecznie wjechać na dwupasmówkę jest pas dołączający. Ostatnio położono tam nowy asfalt. I wszystko byłoby świetnie, gdyby nie to, że pewnego razu chciałem wjechać na tę dwupasmówkę korzystając z pasa dołączającego. I co się okazało? Wyjechałem od razu na drogę, bo zlikwidowano pas dołączający! Kto robi takie rzeczy? Całe szczęście nic nie jechało. Jak widać moja pewność, że jest tam pas – spowodowała większe zagrożenie, niż gdyby tam go nigdy nie było. Zaufałem bezpiecznemu rozwiązaniu, które uśpiło moją czujność.

Ryzyko zwiększa Twoje możliwości

Bezpieczeństwo narzuca na nas ograniczenia. Nie możesz tego i tamtego. Ponownie wrócę do przykładu ze światłami na ulicy. To bezpieczne rozwiązanie powoduje spowolnienie płynności ruchu. Samochody stoją nawet wtedy, gdy nic nie jedzie. Więc po co stoją? No właśnie dla zasady. Nie wolno nam jechać na czerwonym, nawet jeśli jesteśmy czujni i na 100% pewni, że nic się nie stanie. Mamy się podporządkować i nie podejmować własnych decyzji i ocen, które mogą okazać się błędne. Właśnie między innymi po to jest bezpieczeństwo – aby wyeliminować potencjalny błąd człowieka. Niestety eliminuje to też przytomność umysłu i szansę do nauki. Dlatego uważam, że ryzykując mamy większą wolność i większe możliwości. Po prostu ryzykując możemy więcej.

Ryzyko jest potrzebne do rozwoju

Ryzyko może nam zapewnić większe osiągnięcia, niż bezpiecznie działanie. Ludzie nigdy nie odkryliby nieznanych lądów, gdyby nie ryzykowali. Kolumb nie dopłynąłby do Ameryki, a Magellan nie okrążyłby kuli ziemskiej. Dlatego, aby odkryć coś, czego jeszcze nie odkryto – trzeba ryzykować. Czy bracia Wright unieśliby się w przestworza, gdyby nie zaryzykowali? Oczywiście, że nie. Dlatego, aby dokonać czegoś, czego jeszcze nie dokonano – trzeba próbować czegoś czego jeszcze nie próbowano. Takie zachowanie zawsze będzie nas pchało do przodu i zapewniało stały rozwój. Nie tylko jako człowieka, ale i całej cywilizacji. Ryzyko to siła napędowa dla wszelkiego postępu.

Chcę Ci pokazać, że jeśli chcesz osiągnąć więcej niż zwykle, musisz zrobić coś czego jeszcze nie robiłeś – a to zawsze wiąże się ze strachem i ryzykiem, czyli ze świadomym zmniejszeniem poczucia bezpieczeństwa. Aby stać się lepszym konieczne jest podejmowanie ryzyka. Konieczne jest stanięcie tworzą w twarz z nieznanym i powiedzenie „zrobię to”.

Ryzyko, czyli pokonanie strachu

Strach jest czynnikiem decydującym, jeśli chodzi o podejmowanie ryzyka. Ktoś kto nie potrafi przezwyciężyć swoich obaw nie będzie kontrolował swojego życia. Taka osoba pozwala, aby strach kierował jej życiem. To on jej będzie mówił, czy coś zrobić, czy nie. On będzie ustalał granice rozwoju, dobrobytu, osiągnięć i szczęścia. Strach będzie zawsze jak kula u nogi dla biegacza. Więc jak można biec szybkiej? Pozbyć się tej kuli. Uwolnić się. Przejąć kontrolę nad tym czego chcemy i nie pozwalać, aby strach dyktował warunki. Pamiętaj, że każde odważne działanie wymaga przezwyciężenia obaw.

Strach zabiera człowiekowi wolność. Nie pozwala mu myśleć. Nie pozwala mu decydować. Nie pozwala mu działać. Strach ma nam zapewnić bezpieczeństwo – tyle że im go więcej, tym mniej wolności.

Ograniczające potrzeby

Ludziom jest potrzebna pewna przyszłość. Chcą być na wszystko przygotowani i wiedzieć czego się spodziewać. Chcą bezpieczeństwa. Jest to wartość, dla której są zdolni poświęcić swoją niezależność i możliwość wyboru. Potrzeba bezpieczeństwa odbija się na ich wolności. Pytanie tylko czy zdołają pokonać to ograniczenie, aby sięgnąć po coś nowego i być może bardziej fascynującego niż dotychczasowe przeżycia?

Osobiście bardziej cenię wolność, niż bezpieczeństwo – oczywiście nie w skrajnych przypadkach. Nauczyłem się, że ryzykowanie pozwala osiągać więcej. To co może mnie spotkać odbieram jako wyzwanie. Dlatego lubię ryzykować …w miarę bezpieczny sposób. Nie stawiam wszystkiego na jednej szali, ale jednocześnie nie obawiam się porażki. Nie popadam w skrajności, ale idę mocno pochylony do przodu, wiedząc, że im szybciej podążam, tym łatwiej mi utrzymać tę pozycję. Lubię przekraczać własne granicę, ale nie więcej niż o jeden krok na raz. Jeśli miałbym Ci polecić podejmowanie ryzyka – to na podobnych warunkach :)

Schemat ryzyka

Jest bezpieczeństwo – nie ma strachu – nie ma ryzyka – nie ma wolności

Jest wolność – jest strach – jest ryzyko – jest niebezpiecznie. Ala także: jest wybór, jest możliwość, jest rozwój, jest swoboda, jest niezależność i jest zabawa:)

Jak zmniejszyć bezpieczeństwo i nie zwiększyć ryzyka?

Można ryzykować wszystko, ale przy odpowiednim przygotowaniu to ryzyko może zostać zminimalizowane. Czyli pomimo ryzyka możemy działać pewniej. Umiejętność jazdy na rowerze jest dowodem na to, że możemy się nauczyć kontrolować ryzyko dzięki ćwiczeniom. Najpierw człowiek się przewraca, ale potem pędzi jak szalony i czuje się bezpieczniej niż na początku.

Ciekawostką jest to, że im częściej ryzykujemy – tym stajemy się lepsi, wtedy ryzyko wydaje się mniejsze, ponieważ jesteśmy lepiej przygotowani i mamy większe doświadczenie. Więc jesteśmy skłonni do większego ryzyka, co stale zwiększa nasze osiągi.

Dlatego, aby zmniejszyć bezpieczeństwo i nie zwiększyć ryzyka potrzebne jest:  dobre przygotowanie, długie ćwiczenie i doświadczenie.

Człowiek bez strachu

Przedstawię Ci jeszcze niezwykły przypadek człowieka bez lęku wysokości. Potrafi on stawać na rękach opierając się na krześle ustawionym na krawędzi kilkupiętrowego budynku! Jest to na tyle nieprawdopodobne, że zamieściłem wideo pokazujące jego zdolności. Musisz to zobaczyć!

Ten mężczyzna ryzykuje swoje życie – a mimo to nie odczuwa żadnego lęku. Panowanie nad strachem pozwala mu zminimalizować możliwość porażki.  Normalny człowiek nie potrafiłby opanować swojej fizycznej reakcji organizmu spowodowanej lękiem przed upadkiem. Ciało zaczęłoby się trząść uniemożliwiając utrzymanie równowagi. Innymi słowy strach przyczyniłby się do upadku. Dlatego twierdzę, że kontrolując nasz strach możemy zmniejszyć poziom bezpieczeństwa do minimum jednocześnie czerpiąc korzyści z podejmowania ryzyka. Możemy ryzykować więcej i czuć się bezpieczniej.

Dlaczego więc warto ryzykować?

Aby być wolnym, niezależnym i swobodnym. Aby zwiększyć szanse na osiągnięcie sukcesu. Aby podnieść swoją samoocenę i pewność siebie. Aby być szczęśliwym i spełnionym. Aby samemu decydować o swoim losie. Aby zapewnić sobie stały rozwój. Aby poszerzyć swoje możliwości i zdobyć wolność.

Zauważ, że kluczem do szczęścia w życiu jest właśnie wolność, a nie bezpieczeństwo – więźniowie raczej nie są najszczęśliwszymi ludźmi na ziemi, prawda? Jesteśmy szczęśliwi, jeśli możemy decydować i wykorzystywać swoje talenty, możliwości i okazje. Przez wieki ludzie ginęli w imię wolności – powinno Ci to coś mówić.

Pamiętaj, że Ty sam decydujesz o tym, czy chcesz podjąć ryzyko i zwiększyć swoją wolność. Codziennie możesz zrobić coś, co przybliży Cię do miejsca, w którym chcesz się znaleźć. Jednak to wymaga odważnego działania.

Wolność to ryzyko na własną rękę. Więc jeśli chcesz zrealizować życie według swojego planu – musisz czasem zaryzykować.

Artur Wójtowicz
wizjoner.org