Człowiek ma nieograniczony potencjał. To czego może dokonać jest wprost niesamowite. Potrafi pokonywać własne bariery, przesuwać granice możliwości i zdobywać nieosiągalne cele. Może osiągnąć naprawdę wiele. Jednak to co zwykle osiąga, jest zaledwie kroplą w morzu jego możliwości.

Co nas ogranicza?

W dużej części są to przekonania. Przekonania kształtują obraz naszego świata. Przekonania podpowiadają nam co jest możliwe, a co niemożliwe. Mając wzmacniające przekonania, możemy przenosić góry – mając ograniczające przekonania, możemy bardzo mało. Niestety większość ludzi wierzy w rzeczy, które jak kula u nogi nie pozwalają im rozwinąć skrzydeł i wznieść się w przestworza. Ciężkie kajdany czegoś, co uznali za prawdę – krępuje ich bezkresny potencjał. Nie pozwala kierować własnym losem i powstrzymuje przed spektakularnymi sukcesami.

Jak to się wszystko zaczęło? Skąd wzięły się w nas ograniczające przekonania?

Młodość i ograniczenia

Ograniczających przekonań uczono nas już w dzieciństwie. Ile razy dziecko słyszy słowa: „Nie wolno! Nie możesz! Nie rób tak! Zostaw to! Nie dotykaj! Jesteś za mały! Jesteś za młody!”. Skoro tak mówią dorośli, to dziecko zaczyna w to wierzyć. I co się dzieje, gdy w końcu dorośnie? Teraz już wszystko może? Nie! Ma zaprogramowane wątpliwości. Czy wie, czy może. Nie wie, czy potrafi. Nie wie, czy mu wolno. Brakuje mu pewności siebie. Boi się. Nie chce ryzykować. Nie chce się wychylać, bo nauczono go, że niczego nie może. Jak ma potem pokonać te blokady w sobie? Jak ma pozbyć się tych ograniczających przekonań?

Bariery finansowe

Dodajmy do tego przekonania na temat pieniędzy i mamy przestraszonego człowieka zmagającego się całe życie z finansami. Gdy dziecko chce zabawkę, a rodzice powtarzają: „Nie mamy pieniędzy”, „Pieniądze nie rosną na drzewach”, „Trudno jest zarobić pieniądze” – traktuje to jako prawdę. Zaczyna porównywać się do innych dzieci. Ostatecznie uznaje, że jest biedne. Z takim poczuciem biedy wkracza w dorosłe życie. I co sobie myśli? „Nie mam pieniędzy”. „Jestem biedny”. Stwierdza jako fakt, że nie ma pieniędzy. Czuje się biedny. I pozostaje biedny.

A można było to wszystko tak łatwo odwrócić! Wystarczyło zamiast twierdzenia: „Nie mam na to pieniędzy” powtarzać sobie bez przerwy „JAK MOGĘ TO ZDOBYĆ?”. Do tego jeszcze dodać: „Kto może mi w tym pomóc?”, „Co muszę zrobić po kolei, by to zdobyć?”, „Co mogę zrobić JUŻ TERAZ, by się to tego przybliżyć?”. Z takim zestawem pytań można dojść bardzo daleko.

Jeśli nauczono Cię, że pieniądze są złe, że pierwszy milion trzeba ukraść i że podatki są nieuczciwe – to zgadnij – czy łatwo będzie Ci zdobyć bogactwo? Jeśli wierzysz, że podatki to złodziejstwo – będziesz chciał płacić ich jak najmniej. Tym samym będziesz blokował sam siebie przed zarabianiem dużych pieniędzy, bo to oznaczałoby duże podatki! Rozumiesz mnie?

Przekonania mogą nam przysporzyć wiele cierpienia. Dlatego ważne jest, aby przyjrzeć się im z bliska.

Zablokowany umysł

„Nie mogę, nie wolno mi, nie da się, nie potrafię, nie chcę, nie wiem jak to zrobić, to niemożliwe” – są to słowa wypowiadane przez osoby, które nie potrafią przełamać bariery narzuconej przez własny umysł. Nie mogą przebić się przez narzucone przekonania. Ogranicza ich zdanie innych, poglądy religijne, opinia społeczna, to co mówi im rodzina, władza, telewizja – to wszystko kształtuje ich percepcję. To zmusza do wierzenia, że to co słyszą jest prawdą. Jednak nie ma takiej możliwości.

Moja rzeczywistość jest inna niż Twoja. Żyjemy na tym samym świecie, ale postrzegamy go inaczej (będę teraz trochę srogi, ale chcę Ci coś pokazać). Ty możesz wierzyć, że są nieuleczalne choroby – ja wierzę, że wszytko można wyleczyć. Ktoś z nas ma rację. Tylko kto? Powiem Ci. Ty masz rację. Ja też mam rację. Różnica jest taka, że tam, gdzie Ty się poddasz ja będę dalej walczył. Ty uznasz, że się nie da i uznasz to za prawdę. Ja uznam, że się da i też uznam to za prawdę. Być może opierasz się na tym, co wie – a raczej czego nie wie – medycyna. Opierasz się na zdaniu innych. Opierasz się na tym, co sam wiesz. A nigdy nie oprzesz się na tym, czego nie wiesz.

Zdaję sobie sprawę, że jeszcze dużo nie wiem, ale przynajmniej nie zaczynam zdobywania wiedzy od postawienia ograniczeń. Czy wiesz, że można przesyłać energię elektryczną bez użycia kabli na tysiące kilometrów? To oznacza, że nie potrzebujemy linii wysokiego napięcia. Nie potrzebujemy kabla do telewizora czy lodówki. Żarówki mogą świecić bezprzewodowo. Wiedziałeś o tym? Nie? To niemożliwe? Nigdzie się z tym nie spotkałeś? Nie dziwię sie, bo nigdzie na świecie jeszcze tego nie ma! Nie zdołano tego ponownie osiągnąć. Tajemnicę jak to zrobić zabrał ze sobą Nikola Tesla.

Więc widzisz, coś już było, czyli jest możliwe – a możesz uznawać to za nieprawdę i niemożliwe – ponieważ się z tym nie spotkałeś. Wszystkie choroby są uleczalne. Poszukaj przypadków osób, które pokonały chorobę, którą uznajesz za nieuleczalną. Zapewniam Cię, że takowe znajdziesz.

Wiem, że konfrontacja z tym, co uznajemy za prawdę jest trudnym wyzwaniem. Jednak przestań na chwilę być najmądrzejszym człowiekiem świata i zastanów się, czy Twoje myślenie Cię umacnia, czy osłabia? Czy myśląc w dany sposób czujesz się silniejszy czy słabszy?

Proces ograniczania

Nasz umysł lubi nakreślać granice. Lubi precyzję. Wtedy łatwiej się odnaleźć. Jak coś ma ramy, to wiemy gdzie początek i gdzie koniec. Gdy mówimy, że coś jest niemożliwe – daje to ulgę naszemu mózgowi, bo nie musi szukać rozwiązań. Jednak dla nas może to oznaczać życie sporo poniżej naszych możliwości. Gdy mówimy: „To jest możliwe” – uruchamiamy maszynę. Mózg szuka rozwiązań. Chce potwierdzić, że to w co wierzymy jest rzeczywiście prawdą. Dlatego wszystko co będzie potwierdzało nasze przekonanie stanie się dowodem.

Gdy ludzie wierzyli, że Słońce obraca się wokół Ziemi – za dowód uznawali zaobserwowanie ruchu słońca po niebie. Widzieli jak słońce wschodzi i zachodzi – czyli musi się poruszać! Oparli swoje przekonania na błędnym założeniu. Tym samym stworzyli sobie granice, które zachwiałyby dalszym rozumowaniem. Wnioski oparte na błędnych dowodach, także są błędne.

Jednak z prawdą jest taki problem, że nigdy nie wiemy, kiedy prawda jest ostateczną prawdą. Dziś uważamy, że Ziemia kręci się wokół Słońca. Mamy na to dowody – tak samo jak kiedyś ludzie mieli dowody. Ale teraz możemy to zmierzyć i wytłumaczyć – tak samo kiedyś można było to zmierzyć używając jako narzędzia ludzkiego oka… Powiem jedno. Skąd możemy wiedzieć, że za 100 lat nie powstanie narzędzie, które udowodni, że to jednak Słońce obraca się wokół Ziemi? Dlaczego uważamy, że teraz poznaliśmy ostateczną prawdę?

„Prawdą jest to, w co wierzysz, że jest prawdziwe”
Wizjoner

Jest na to odpowiedź. Nie potrzebujemy prawd ostatecznych. Jeśli przekonanie jest poparte wystarczającą liczbą logicznych dla nas dowodów – to nam wystarcza. Jeśli możemy funkcjonować w oparciu o to błędne przekonanie – więcej nam nie trzeba. Problem pojawia się wtedy, gdy wierzymy w rzeczy, które nigdy nie pozwolą nam być szczęśliwymi.

Przekonania kształtują charakter

To nie środowisko decyduje kim się staniesz. To Twoja interpretacja przytrafiających Ci się zdarzeń o tym przesądza. To jak reagujesz na daną wiadomość powoduje, że się poddasz lub walczysz dalej. Nie ważne jak jest trudno, ważne jak rozumiesz to co Ci się przytrafia.

Czy uważasz się za nieudacznika? Czy sądzisz, że nic się nie da zrobić? Że sytuacja jest beznadziejna? A może tylko Tobie dzieją się takie rzeczy? Bo jeśli tak myślisz – jest to już przekonanie. I na dodatek błędne. Takie przekonanie robi z Ciebie ofiarę. Wiecznie poszkodowaną osobę. A im częściej przytrafia Ci się jakaś trudność, tym bardziej umacniasz to przekonanie. Więc zgadnij, co Cię spotka jutro?

Możesz być chory na ciele, ale utrzymuj zdrowy umysł. Nieważne co się dzieje – to Ty decydujesz jakie masz myśli. Ty interpretujesz te wydarzenia, tak a nie inaczej. Więc to co o nich sądzisz będzie sprawiało, że poczujesz się, tak a nie inaczej. Zawsze możesz zachować pozytywne myślenie. Zawsze możesz znaleźć coś pozytywnego w każdej sytuacji, która Cię spotyka. Twoja myśl potrafi wpływać na otoczenie. Myśl może stworzyć obraz przyszłości. Przyszłość kształtuje się właśnie teraz. Teraz możesz zacząć ją zmieniać. Nieważne co było kiedyś – ważne co robisz teraz – aby zmienić to, co będzie potem.

Jednak, aby dokonać jakichkolwiek zmian musisz utrzymać swój nieokiełzany umysł na poziomie stałego, zdrowego myślenia. I nie chodzi tutaj o bycie realistą. Nie bądź realistą, bo w ten sposób się ograniczasz! Realiści nie zbudowali pierwszego samolotu i  nie polecieli w kosmos. To marzyciele. Ludzie, którzy nie boją się wybiegać wizją naprzód, daleko przed innych. Ty też to zrób! Stwórz w swojej głowie obraz przyszłości, której pragniesz. Przestań wierzyć w ograniczenia – one istnieją tylko w Tobie. Zdecyduj, że nigdy się nie poddasz – bez względu na to jak ciężko będzie. Wyrób sobie umacniające przekonania, że:

– możesz osiągnąć wszystko, jeśli naprawdę będziesz tego chciał,

– zawsze istnieje rozwiązanie,

– dopóki się nie poddałeś – jeszcze nie przegrałeś,

– jeśli ktoś już coś zrobił – Ty też możesz to zrobić,

– jeśli potrafisz coś sobie wyobrazić – możesz to też osiągnąć.

Zdecyduj, że przejmiesz kontrolę nad swoimi przekonaniami. Obserwuj je jak drogocenny przedmiot i sprawdzaj, czy dane przekonanie umacnia Cię, czy osłabia. Stawaj się silniejszy. Za każdym razem, gdy w przyszłości powiesz sobie: „Nie mogę” – zastanów się, czy NAPRAWDĘ nie możesz?

Nie pozwalaj, aby czynniki zewnętrzne przesądzały o Twoim życiu. Sam malujesz swoją przyszłość – pędzlem jest umysł, a farbami myśli. Więc wybieraj ciepłe kolory i trzymaj zręcznie swoje narzędzie pracy. Arcydzieło powstanie tylko wtedy, gdy sam będziesz arcydziełem. To co wewnątrz, to na zewnątrz. Twoje życie może być dziełem sztuki, jeśli opanujesz umiejętność tworzenia wzmacniających przekonań.

Artur Wójtowicz
wizjoner.org