Pewien czas temu zastanawiałem się, jak ważna w życiu jest stabilność. Chciałem to dokładnie określić i sprawdzić, czy sam jestem stabilny. Jest to cecha, którą uznałem za szczególnie istotną dla wszystkich osób  chcących odnieść sukces w dzisiejszym świecie. Poniżej przedstawiam wyniki mojej skrupulatnej analizy.

Stabilność to świadomość dokąd się zmierza

Stabilny człowiek ma cel. Wie do czego dąży. Ma wizję przyszłości, w której już spełnił swoje marzenia. Wie jak będzie wyglądać, kim będzie i gdzie będzie za rok, 5 i 10 lat. Podąża według swojego planu i pozostaje na ustalonym kursie. 

Świadomość celu pozwala utrzymać myśli na właściwym torze.

Chociaż wokół nas dzieją się rzeczy na które nie mamy wpływu, pojawiają się ludzie, którzy chcą nas zmienić, zdominować i narzucić własny sposób myślenia – stabilność jest naszą tarczą. Zapewnia nam osłonę i pozwala pozostać niezruszonym. Wszystkie ataki od strony innych zostaną zneutralizowane i wyciszone przez naszą wewnętrzną świadomość celu. „Wiem do czego zmierzam i nic nie może mnie powstrzymać w spełnieniu mojego pragnienia.”

Stabilność to neutralizowanie negatywnych emocji

Emocje pokazują nam, czy jesteśmy w harmonii z naszymi pragnieniami. Jeśli coś się nie udaje, to jednocześnie nie jest zgodne z tym czego chcemy, więc jesteśmy sfrustrowani. Gdy ktoś się z nami nie zgadza, obraża nas, krytykuje – złościmy się, bo to nie jest to czego chcemy.

Musisz zrozumieć jedną rzecz.

NIKT kto Cię kiedykolwiek zdenerwował, nie zrobił tego naumyślnie! Pomyśl nad tym. Przypomnij sobie ostatnie denerwujące wydarzenie. Czy ta osoba umyślnie chciała Cię zdenerwować? Czy to był jej prawdziwy cel? Czy zachowała się, lub powiedziała coś, tylko po to, aby Cię zranić? Czy chciała czegoś innego?

NIKT nie chce Cię tak naprawdę skrzywdzić! Ludzie ranią innych najczęściej nieświadomie. Nie wiedzą, że konkretne zachowanie Cię zdenerwuje, że miałeś zły dzień, że jesteś zmęczony. Mówią i robią rzeczy nie myśląc o tym co właśnie czujesz. Zależy im na tym  co sami czują. Nie próbują Cię zrozumieć. Ranią swoją niewiedzą. Ranią swoim brakiem opanowania. Ranią swoim brakiem odpowiedzialności. Być może chcą tylko wyładować swoją złość, a Ty jesteś akurat pod ręką. Ludzie przeważnie nie potrafią panować nad swoimi emocjami. Nie wiedzą, że jest to w ogóle możliwe. Dlatego brak stabilności to brak sił na kontrolę własnych emocji. Łatwiej je wyładować, niż opanować.

Kolejną sprawą jest świadomość faktu, że nikt nie może Cię zdenerwować bez Twojego pozwolenia. To Ty zgadzasz się na to, aby negatywne emocje Tobą władały. Pozwalasz, aby ktoś słowami, których nie chcesz usłyszeć – wywoływał w Tobie złość.  Gdy się denerwujesz szkodzisz TYLKO sobie.  A skoro w żaden sposób Twoje nerwy nie wpływają na drugą osobę – po co się denerwować? Wiem, że kontrolowanie złości nie jest łatwe. Prawdopodobnie nikt Cię nigdy nie uczył, jak to robić i po co to robić.

„Nie pozwól, aby fale Tobą targały. Spraw, aby się od Ciebie odbijały”

Wizjoner

Złość niszczy nasze zdrowie. Podnosi się ciśnienie krwi i zniszczeniu ulegają ścianki naczyń krwionośnych. Osoby, które się często złoszczą – często zapadają na choroby serca. Zarówno wyrażanie swojej złości jak i przetrzymywanie jej wewnątrz, przyczynia się od nieprawidłowego funkcjonowania organizmu.  Najzdrowszym sposobem na rozładowanie złości jest – przebaczenie.  Jeśli przebaczysz osobie, która Cię zraniła uwolnisz się od negatywnych emocji. Nie będziesz ich pogłębiał i umacniał. Nie będziesz dalej dodawał im sił. Każda myśl na temat złości sprawia, że złościsz się jeszcze bardziej. Sam wybierasz swoje myśli. Ty decydujesz czy dasz się ponieść emocjom.

Jak przebaczyć?

Najlepiej jest postawić się na miejscu tej osoby. Należy zrozumieć,  dlaczego ta osoba to robi. Co nią kieruje? Jaki jest powód jej zachowania? Możliwe, że zdenerwowana osoba rozładowuje swoją złość właśnie na Tobie, bo znalazłeś się w złym miejscu i złym czasie. Niekoniecznie musi mieć coś konkretnie do Ciebie.  Zrozumienie drugiej osoby to sekret przebaczenia, to klucz do życia w zgodzie. Każdy ma swoje problemy. Każdy ma swoją historię.

Twoim zadaniem nie jest ocenianie ludzi. Nie jest też bycie ofiarą i pozwalanie na to, aby wszyscy rozładowywali na Tobie swoją złość. Jednak w momencie, gdy opanujesz własne emocje i zrozumiesz drugą osobę – szybko rozładujesz atmosferę. Nie będziesz nakręcać złośnika swoją złością, tylko wyciągniesz do niego rękę. Właśnie tego mu w tym momencie trzeba – pomocnej dłoni.

Stabilność to spokój myśli

Jak można wyciszyć umysł? Jak uspokoić nękające nas myśli? Wykonaj poniższy eksperyment. Mówię poważnie. Naprawdę to zrób.

Połóż się. Zamknij oczy. Uświadom sobie, że właśnie oddychasz. Po prostu powoli wdychaj i wydychaj powietrze przez nos. Wsłuchaj się w odgłos wędrującego powietrza. Wsłuchaj się. Czy potrafisz w myślach naśladować ten dźwięk? Poczuj jak Twoje ciało rozszerza się przy wdechu i kurczy przy wydechu.

W zależności od Twojego skupienia, prędzej czy później zaczną pojawiać się różnego rodzaju myśli. Pomysł, wspomnienie, rzecz do zrobienia, marzenie, zmartwienie, cokolwiek. Złap pierwszą myśl, która się pojawi. Obserwuj ją. Nie daj się jej omamić.  Nie angażuj się. Nie poświęcaj jej energii. Patrz na nią jak na chmurę, która za chwilę poleci dalej. Pojawi się kolejna myśl.  Nie reaguj. Obserwuj.  Bądź świadomy myśli, a nie będzie miała nad Tobą kontroli. Kontrolują nas nasze podświadome, schematyczne reakcje na obrazy w głowie. Obserwuj świadomie swoje myśli. Powtórzę jeszcze raz. Obserwuj świadomie swoje myśli. Po pewnym czasie staną się przejrzyste. Tak samo jak mętna woda w szklance, która staje się przejrzysta, gdy cały osad opadnie na dno. Gratuluję, osiągnąłeś spokój myśli.

Niektórzy ludzie nazywają to medytacją. Nie napisałem od razu: „sposobem na wyciszenie umysłu jest medytacja”, bo wiem, że to słowo wywołałoby w Twojej głowie skojarzenia. Skojarzenia, które by pokierowały Twoimi reakcjami. Odbiór tego co napisałem powyżej – byłby zupełnie inny. Porównałbyś to co wiesz na temat medytacji, z tym co napisałem.

Co daje medytacja? Polepsza koncentrację, uspokaja myśli, redukuje stres i polepsza zdrowie.

Stabilność to wewnętrzna harmonia

To właśnie stres jest czynnikiem powodującym WSZYSTKIE choroby. Stres osłabia nasz organizm i jego zdolność do samo leczenia się. W stresie zachodzą negatywne procesy chemiczne, które wpływają na funkcjonowanie organów wewnętrznych. Całe ciało jest napięte. Wysila się. Im dłużej się wysila, tym bardziej słabnie. Organizm jest osłabiony i prosi o odpoczynek. Jeśli go nie posłuchasz,  zmusisz go do stworzenia choroby, która ma na celu  zmuszenie Cię do zwolnienia tempa.

Może Ci się wydawać, że mała ilość stresu dobrze na Ciebie działa. Mobilizuje Cię. Problemem jest jednak długość działania tego stresu. Dobrze to zrozumiesz, jeśli wyciągniesz przed siebie rękę tak, aby była równolegle do podłogi. Na początku wydaje się to mało męczące, że można tak trzymać cały czas. Przypominam, problemem jest czas. Po kilku minutach pojawi się ból. Ciało chce nas zmusić do odpoczynku. Możemy znosić ból i nie opuszczać ręki. Wtedy ból się nasili. Organizm chce się ratować przed uszkodzeniem mięśni. Tak naprawdę uczycie bólu pojawia się dla naszego dobra. Podobnie nasze emocje np. złość to tylko kolejna informacja od naszego organizmu, że podnosi się ciśnienie.

Twoje ciało zawsze chce Twojego dobra. Chce być zdrowe. Stara się o to ze wszystkich sił. Jeśli zrozumiesz sygnały, które Ci wysyła, bardzo mu pomożesz. Jeśli czujesz, że musisz odpocząć – odpocznij. Jeśli chcesz się zatrzymać – zatrzymaj się. Sprawy pilne prawie nigdy nie mają wpływu na Twoje długoterminowe cele. Jeśli coś musisz zrobić, (a przynajmniej tak Ci się wydaje) zastanów się,  jakie skutki ma niezrobienie tego?  Co najgorszego może się stać? Czy to naprawdę takie ważne? Czy to  naprawdę ważniejsze od Twojego zdrowia?

Stabilność to nieprzejmowanie się opinią innych

Każdy widzi Cię inaczej. Każdy ma o Tobie własne zdanie. Nikt nie wie kim naprawdę jesteś. Tylko Ty to wiesz. Nikt nie ma prawa Cię oceniać. Nikt nie ma prawa stwierdzać czy Twoje zachowanie jest właściwe, czy to co robisz jest poprawne. Tylko Ty to wiesz, bo tylko Ty CZUJESZ czy to co robisz jest właściwe. Nie ma czegoś takiego jak poprawne zachowanie, są tylko utarte schematy myślenia, według których ludzie Cię oceniają.

Jeśli masz silne poczucie własnej wartości, to nic Cię nie skruszy. Musisz wiedzieć kim jesteś, a kim nie. Dopiero umysł wolny od ograniczeń może działać na wysokich obrotach – nie ważne co myślą inni – uwolnij się!

Zdanie innych o Tobie wynika z ich sposobu myślenia. Mają własne doświadczenie i po prostu porównują Cię z tym co już wiedzą. Wydaje im się, że już spotkali takich jak Ty. Często dają się zwieść pozorom i błędnie Cię ocenić. Ale nie szkodzi. Jeśli ich zrozumiesz, nie będziesz mieć do nich pretensji, a jednocześnie nie pozwolisz, aby ich opinia na Ciebie wpływała.

Stabilność to odpowiedzialne działanie

Wyobraź sobie taką sytuację. Wracasz w nocy pieszo do domu. Zatrzymujesz się przed przejściem dla pieszych i czekasz na zielone światło. Nie jedzie żaden samochód. Droga jest pusta. Prawo nakazuje Ci stać, gdy pali się czerwone światło. Wiesz, że jeśli teraz przejdziesz złamiesz prawo i możesz zostać ukarany. Co robisz?

1. Stoisz dalej. Wiesz, że takie zachowanie jest właściwe – a dokładnie, właściwe według prawa. Prawo dba o Twoje bezpieczeństwo – nie potrąci Cię samochód. Przechodząc na czerwonym możesz dostać mandat. A tego nie chcesz. Świadomość kary ma powstrzymać Cię przed działaniem. Ma kontrolować Twoje kroki. Pozwalasz więc sugerować sobie co robić i jak się zachowywać. Czekasz na zielone.

2. Upewniasz się czy na 100% nic nie jedzie. Po czym rozglądasz się czy w pobliżu nie ma żadnego policjanta, bo wiesz, że są prawa mówiące co robić, a czego nie. Nasłuchujesz dźwięku silnika. Potrafisz oszacować odległość na podstawie głośności dźwięku. Każdy to potrafi. Wypatrujesz świateł. Wiesz, że nie potrąci Cię samochód, którego nie ma. Przechodzisz w miarę szybko, dla zwiększenia bezpieczeństwa. Samochód nie nadjedzie, aż tak szybko. To logiczne i wynika z praw fizyki. Jesteś odpowiedzialny za swoje działanie i gotowy ponieść jego konsekwencje. Jesteś świadomy niebezpieczeństwa. Zarówno samochodów jak i mandatów.

Prawo ogranicza indywidualistów i pokazuje bezpieczną drogę dla stada.
Prawo jest potrzebne dla stada – indywidualiści kierują się własnym prawem.
Bez prawa – stado zgubiłoby się, a indywidualiści zostaliby stratowani przez zagubione stado.

Wszystko co robisz niesie ze sobą konsekwencje. Jeśli będziesz świadomy tych konsekwencji, będziesz poruszać się szybciej niż reszta ludzi. Będziesz wiedział kiedy można przyśpieszyć, a kiedy należy zwolnić. Jeśli jesteś odpowiedzialny – twardo stąpasz po ziemi, a Twoje kroki pozostawiają głęboki ślad. Jesteś pewny, że Twoje działanie jest właściwe. Nie potrzebujesz narzuconych praw – sam wiesz co należy zrobić.

Mam nadzieję, że moje postrzeganie stabilności jest chociaż po części podobne do Twojego. Zawarłem tu rzeczy, które uznałem za najistotniejsze. Jeszcze raz przedstawię je w postaci wyliczenia.

Stabilność to świadomość dokąd się zmierza.
Stabilność to neutralizowanie negatywnych emocji.
Stabilność to spokój myśli.
Stabilność to wewnętrzna harmonia.
Stabilność to nieprzejmowanie się opinią innych.
Stabilność to odpowiedzialne działanie.

Artur Wójtowicz
wizjoner.org