W poprzednim artykule dowiedzieliśmy się, CO warto zmienić w sposobie naszego postrzegania. Teraz czas poznać metody JAK to zmienić. Przedstawię Ci procedury, które pomogą Ci skutecznie i łatwo edytować dowolne odczucia. Wykonamy też kilka eksperymentów!

Modalności

Każdy człowiek odbiera świat za pomocą 5 zmysłów. Jednak największą rolę odgrywają tylko 3 z nich. Wzrok, słuch i dotyk. Dlatego mówimy o wzrokowcach, słuchowcach i kinestetykach. W terminologii NLP są to główne modalności. Każdy z nas korzysta ze wszystkich modalności, jednak jeden sposób postrzegania świata jest dominujący. Dla jednego będzie najważniejsze, aby samochód był czerwony, dla drugiego, aby miał ładne brzmienie silnika, a dla trzeciego by miał wygodne siedzenia. Niewielu ludzi podejmie decyzję o zakupie na podstawie tego, jak pachną opony lub jak smakuje skórzana kierownica… Dlatego zmysł węchu i smaku można pominąć, aby nie tworzyć dodatkowo węchowców i smakoszów. Skupiamy się więc przede wszystkim na 3 modalnościach, czyli wzrokowcach, słuchowcach i kinestetykach.

W zależności od tego, do której grupy należysz, tak będziesz w pierwszej kolejności odbierał rzeczywistość w danym momencie. Najpierw zwrócisz uwagę na to co widzisz, słyszysz lub czujesz. Gdy wyobrazisz sobie, że stoisz na statku – możesz zobaczyć kształt pokładu, usłyszeć szum fal lub poczuć bujanie na wodzie. Wszystko co tworzysz w głowie, będzie oparte na dominującym zmyśle.

Submodalności

Wiesz już czym są modalności, to teraz czas na submodalności. Cała tajemnica wewnętrznych odczuć zależy właśnie od nich. A co to są submodalności? Są to cechy wewnętrznych obrazów. Jak wspominałem przed chwilą – wzrok, słuch i dotyk to główne modalności, a submodalności są kolejnym poziomem. Podam przykład. Twoją modalnością mogą być obrazy wizualne, czyli jesteś wzrokowcem – a submodalnością może być wielkość lub kolor widzianego w umyśle obrazu.

OK, sprawy techniczne za nami. Pozwól, że teraz przytoczę najważniejsze submodalności dla konkretnych modalności. Zaraz przejdziemy do eksperymentów, więc będzie ciekawiej. Jednak na początek musisz wiedzieć na co masz zwracać uwagę.

Wzrokowcy – cechy obrazu

duży – mały
jasny – ciemny
kolorowy – czarno biały
bliski – daleki
wyraźny – zamglony
zdjęcie – film

Słuchowcy – cechy dźwięku

głośny – cichy
szybki – wolny
wysoki – niski
bliski – daleki
regularny – nieregularny
ciągły – przerwany
z jednego miejsca – z wielu miejsc

Kinestetycy – cechy odczuć (dotyku)

ciepłe – zimne
mocne – słabe
lekkie – ciężkie
gładkie – chropowate
mokre – suche
napięte – rozluźnione

Jeśli pojawia Ci się w głowie jakiś obraz, dźwięk lub odczucie – na pewno zawiera jedną lub kilka z powyżej wymienionych cech. Za chwilę się o tym przekonamy!

Eksperyment – wspomnienie

Przypomnij sobie jakieś pozytywne doświadczenie z przeszłości. Moment gdy dostałeś prezent, leżałeś na plaży, śmiałeś się, słyszałeś pochwałę lub komplement, wygrałeś nagrodę, bujałeś się na hamaku lub coś innego, co wprawiało Cię w dobry nastrój. Przestań na chwilę czytać i wróć teraz do tego wspomnienia. Teraz? Tak, zrób to teraz.

Powiedz mi co widziałeś, słyszałeś i czułeś? Czy obraz był duży czy mały, jasny czy ciemny, kolorowy czy czarno-biały? A co z dźwiękiem? Był głośny czy cichy, spokojny czy dynamiczny, bliski czy daleki? A wrażenia kinestetyczne? Dotykałeś czegoś? Było to miękkie czy twarde, ciężkie czy lekkie? Czułeś jakieś emocje? Radość? Napięcie na twarzy spowodowane uśmiechem? Było Ci ciepło czy zimno?

Wszystkie cechy, które wymieniłeś są Twoimi submodalnościami. Ich znajomość jest bardzo przydatna, ponieważ pozwala na dowolne edytowanie obrazów wewnętrznych i wywoływanie dowolnych odczuć lub emocji.

Sprawdźmy to na przykładzie!

Który obraz wywołuje w Tobie większe emocje? Pierwszy czy drugi?

Jak widzisz oba obrazy przedstawiają to samo. Pyszną pizzę! Jednak ich cechy (submodalności) są różne. To sprawia, że odczuwamy inne emocje względem pierwszego i drugiego obrazu.

Eksperyment – edytowanie odbioru

Znów przeprowadzimy eksperyment. Jeszcze raz powróć do tego pozytywnego wydarzenia z przeszłości, o którym myślałeś wcześniej. Masz?

A teraz przyciemnij ten obraz. Spraw, aby stał się czarno-biały. Wyłącz dźwięk. Zatrzymaj akcję. Zamień film w nieruchomy slajd. Oddal ten slajd daleko od siebie. Czy teraz zmienił się Twój odbiór tego wydarzenia? Czy nadal wywołuje w Tobie takie same emocje?

Prawdopodobnie teraz oddziałuje na Ciebie słabiej. Ale nie szkodzi. Przywróć z powrotem wszystkie submodalności. Przybliż obraz, rozjaśnij, włącz dźwięk itd.

Wszystko wróciło, prawda? Właśnie tak możemy edytować wszystkie wewnętrzne obrazy, dźwięki i odczucia. Możliwości są niesamowite. Zawsze coś nam się pojawia w głowie. A teraz możemy decydować, czy ma to na nas działać pozytywnie czy negatywnie – czy nas wzmocni, czy osłabi.

Asocjacja i dysocjacja

Jest jeszcze jeden czynnik, na który należy zwrócić uwagę. Czy dostrzegasz obraz z własnych oczu (asocjacja) czy może oglądasz siebie z boku (dysocjacja)? Gdy widzimy wszystko własnymi oczami, tak jakby wydarzenia działy się wokół nas – a my stalibyśmy w centrum – to przeważnie intensywność odbioru rośnie. Natomiast gdy widzimy siebie z inne j perspektywy, jako postać grającą rolę w filmie, patrząc na wydarzenia z oczu obserwatora – to intensywność maleje.

Możesz to sprawdzić. Jeszcze raz wróć do wcześniejszego pozytywnego wyobrażenia. Obserwuj go raz w asocjacji, a raz w dysocjacji.

Natychmiastowe zmiany

Jak możemy wykorzystać wiedzę, która dziś zdobyliśmy? Możemy wzmocnić pozytywne wspomnienia lub osłabić negatywne. Zajmiemy się tymi drugimi.

Wybierz jakieś negatywne wspomnienie, które chciałbyś zmienić np. gdy miałeś stłuczkę samochodem, wywróciłeś się na rowerze, bałeś się, coś Ci skradziono, ktoś zrobił Ci krzywdę, ośmieszyłeś się, zostałeś skrytykowany lub cokolwiek innego, co wprawia Cię z negatywny nastrój – i nie pozwala ruszyć do przodu.

Jeśli takie wspomnienie silnie na Ciebie działa, to prawdopodobnie widzisz je w asocjacji, kolorowe, duże, w postaci filmu, słyszysz wyraźnie wszystkie dźwięki i czujesz wszelkie wrażenia kinestetyczne.

Pozmieniaj poszczególne submodalności. Na początek ustaw się w dysocjacji do tego zdarzenia. Zobacz wszystko z boku. Przyciemnij obraz. Zmień go w nieruchome zdjęcie. Zmniejsz go. Zamiast dźwięku puść śmieszną muzyczkę w tle np. „Koko, koko euro spoko!”. Odbiór zmieni się natychmiast.

Wyobraź sobie, że masz w swoim mózgu program do edycji doświadczeń. Gdy pojawia Ci się obraz w głowie – kliknij na niego prawym i wybierz „edytuj obraz”, po czym zmień poszczególne opcje. Tak samo edytuj ścieżkę dźwiękową. Wycisz ją lub zamień na inną.

Jeśli chcesz osiągnąć stałe rezultaty tą metodą powinieneś wykonać to ćwiczenie wielokrotnie, aż automatycznie zaczniesz zmieniać submodalności na te bardziej korzystne. W rezultacie powinieneś od razu przypominać sobie dane obrazy już w nowej formie.

Tendencja powracania

Ludzie czasem niepotrzebnie wracają do rzeczy, które powinny być zapomniane. Smucą się, wpadają w depresję, wspominają krzywdy i niedole, złoszczą się za coś, obwiniają innych – skupiają się na wszelkich niekorzystnych obrazach. Pytam tylko, po co tak robić? Co nam to da, że będziemy wspominać kogoś, kto zajechał nam drogę. Jeśli będziemy to doskonale widzieć, słyszeć i czuć – doprowadzimy się do wszelkich negatywnych odczuć, których wtedy doświadczyliśmy. Po co na nowo się denerwować? Po co na nowo to wszystko przeżywać? Czy jeden raz nie wystarczy? Po co do tego wracać? Jeśli już nie można wyeliminować tych wspomnień, to może lepiej zapamiętać je w inny sposób? Może lepiej maksymalnie osłabić ich wpływ na nasze życie? Może warto świadomie je edytować, by odebrać im niszczycielską moc?

Zauważ, że mówię tutaj o mechanizmach, które naturalnie występują w naszym mózgu. Nasz umysł stara się nas bronić przed traumatycznymi przeżyciami – usuwając z pamięci takie momenty życia lub zapamiętuje je jako czarno-białe. Skoro mózg automatycznie tak postępuje, to chyba wie co robi, prawda?

Oglądałem kiedyś wywiad ze strażakiem, który brał udział w akcji ratowniczej po katastrofie samolotu pasażerskiego. Samolot spadł w środku miasta miażdżąc kilkanaście domów. Liczba ofiar sięgała kilkuset. Miejsce katastrofy było na tyle drastycznym widokiem, że strażak zapamiętał wszystko tylko w jednym kolorze. W odcieniach żółtego.

Na dalszą drogę

Poznałeś już dwa najważniejsze zagadnienia dotyczące naszego postrzegania świata. Są nimi: CO wyświetlamy sobie w umyśle oraz JAK to sobie przedstawiamy. Możesz kontrolować oba te czynniki. Świadomie wybieraj rzeczy, na których warto się skupiać. Nie pozwalaj, aby zdarzenia losowe decydowały o Twoim życiu. Edytuj swoją percepcję. Osłabiaj to, co Cię powstrzymuje i wzmacniaj to, co pozwala Ci z większą pasją ruszyć do przodu!

Artur Wójtowicz
wizjoner.org