Ostatnio wpadłem na niezły pomysł. Jest to coś, o czym nigdy wcześniej nawet nie myślałem. Prosta sprawa i na dodatek genialna. Ale zacznijmy od początku…

Godzina 3:30. Budzę się. Wstaję z łóżka. Jest trochę chłodno, więc okrywam się kocem. Siadam przy biurku. Zapisuję sny. Wstaję. Siadam. Czytam książkę.

Godzina 4:25. Zastanawiam się. Za co mam się zabrać? Jakie zadania wykonać? Czy w ogóle mam jakieś zadania na dziś? A tak… Mam kilka. I kilka zaległych… Chyba jest tego dużo… W sumie to mi się nie chce… W głowie mam chaos. Od czego zacząć? Potrzebna mi lista zadań.

Stanąłem więc przed flipchart’em. Zacząłem wypisywać wszystkie zadania, które muszę wykonać. Wyszło ich ponad 10. Niektóre łatwe jak np. wysłanie maila, inne trudniejsze jak np. napisanie artykułu. Gdy skończyłem pisać listę, od razu poczułem ulgę. Rozjaśniło mi się w głowie. Już wiedziałem za co się zabrać. Zadań było wiele, ale pierwszy krok już uczyniłem – zapisałem je…

Bum! I tutaj wpadła mi do głowy myśl

Zaraz, zaraz… Planujemy sobie obowiązki, a czy kiedykolwiek planujemy rozrywki? Czy wypisujemy sobie na kartce wszystkie przyjemne rzeczy na dany dzień? Czy traktujemy to na równi z innymi ważnymi zadaniami? Czy poświęcamy się temu z takim samym zaangażowaniem?

Wątpię. Przynajmniej w moim przypadku tak nie było. Stosowałem wyszukane sposoby zarządzania czasem, zarządzania sobą w czasie i zarządzania czasem zarządzania… Ale wszystko to ZAWSZE dotyczyło tych zadań, które były ważne i trudne. NIGDY nie wypisywałem sobie listy zadań dotyczących jedynie rozrywki.

To była przełomowa myśl. Przestałem się skupiać na tym, że dziś będzie ciężki dzień pełen pracy. Zacząłem widzieć możliwości na mile spędzony wieczór – gdy już wykonam inne zadania. Ale to było światełko w tunelu. Szansa na coś nowego. Bo przecież nie samą pracą człowiek żyje. Nawet jeśli praca daje przyjemność, to czasem musimy zrobić coś innego. Potrzebujemy różnorodności, zmiany, niespodzianki. Lista rozrywek dba właśnie o te potrzeby. W ten sposób osiągamy równowagę. Jest praca i jest zabawa.

W takim razie co mogę dziś ciekawego zrobić?

Zabrałem się za przygotowywanie mojej listy

Czytanie książki? Hmm… lubię czytać, ale może coś bardziej wyszukanego? Wyjście do kina? Banał. Kręgle? Bilard? Strzelanie z łuku? Przejażdżka konna? Gokarty? Wspinaczka? Siłownia? Sztuki walki? Jacuzzi? Basen? Spa? Masaż? Hmm… muszę uwolnić wyobraźnię. W sumie dlaczego miałbym się ograniczać? Wypad nad morze? Last minute? Kitesurfing? Strzelnica? Kasyno? Gra w golfa? Przejażdżka quadem? Paintball? Rollercoaster? Lot szybowcem? Skok ze spadochronem? Nurkowanie w jaskini? Lot w kosmos? No, może przesadziłem…

Lista zaczęła się wydłużać i ostatecznie zdecydowałem się wybrać coś nowego i realnego. Odwiedziłem więc nowo otwartą restaurację z sushi. Może niezbyt wyszukany pomysł, ale przynajmniej od razu udało się go zrealizować. Lot w kosmos przełożyłem na inny dzień…

Idea okazała się warta uwagi

Zauważyłem, że pisanie listy od razy dało mi motywację do pracy. Okazało się też, że samo przygotowywanie listy rozrywek – już jest rozrywką! I właśnie tym pomysłem chciałbym Cię dzisiaj zarazić.

Jeśli jesteś przeciążony i nie wiesz za co się zabrać – zrób sobie listę zadań oraz listę rozrywek na dzisiejszy dzień. Wtedy szala się wyrówna. Utrzymasz balans. Poczujesz większą chęć do pracy, jeśli zaplanujesz sobie na później coś przyjemnego. Nie pozwól, aby ślepy los decydował o Twoim dobrym samopoczuciu. Sam sobie zaprojektuj przyszłość. Gdy będziesz wyjątkowo ciężko pracował – zapewnij sobie wyjątkowo atrakcyjną rozrywkę. Coś zupełnie nowego. To będzie Twoja nagroda.

Zastanów się. Czego jeszcze nie robiłeś? Co chciałbyś zrobić? Co zobaczyć? Jak się poczuć? A może po prostu zrobisz to samo, ale w inny sposób? Może zaczniesz od końca? Może założysz najlepsze ubranie i pójdziesz na fajną kolację? Jak możesz sprawić, aby ten dzień był wyjątkowy? Może spędzisz czas z rodziną? Może kogoś odwiedzisz? A może otworzysz mapę, zamkniesz oczy i wybierzesz losowo miejsce, do którego pojedziesz?

Rzecz jasna Twoja totalna rozrywka nie musi być kosztowna ani czasochłonna. Nie trzeba od razu wyjeżdżać do Chin. Można np. wziąć kąpiel przy świecach, wyjść na spacer i posłuchać muzyku lub pooglądać filmy z wakacji. To barwy, które ożywiają każdy szary dzień. Pozwól sobie na czerpanie przyjemności z życia. Już teraz zaplanuj sobie listę rozrywek na cały tydzień! Spraw, abyś każdego dnia budził się podekscytowany!

Artur Wójtowicz
wizjoner.org